Tak, ja żyję i mam się dobrze. Piszę na blogu rzadko przez naukę. Nie jest to łatwo godzić, z resztą wszyscy chyba o tym wiedzą. W dzisiejszym poście skupimy się na dzisiejszych związkach. ''Obiecuję Ci, że nie opuszczę Cię aż do końca Awatarii'', ''Kocham Cię tak mocno, że płaczę'', ''Jesteś moim misiem najdroższym'' lub inne przesłodzone teksty... Każdy z nas na pewno słyszał takie wiadomości. Jednak za jakiś czas...
Czym to jest spowodowane? Najczęściej:
a) Wykorzystywanie.
W wielu przypadkach tak jest. Jedna połówka nieustannie prosi o G lub S. Po wyłudzeniu odpowiedniej kwoty, osoba, która wykorzystała zrywa swoje stosunki z drugą osobą. Jest to bardzo smutne, bo nie dość, że zostałeś/ałaś wykorzystana/any to na dodatek nie masz osoby którą tak bardzo kochałeś/ałaś.
b) Materializm.
Znowu chodzi o majątek. Wiele osób nie ukrywajmy, że nie spełnia wymagań drugiej osoby. Jednak w przypadku 60 % jest to spowodowane brakiem pieniędzy. ''No bo przecież nie pokażę się z biedakiem na ulicy czy imprezie! Co by moje koleżanki powiedziały!?' Nie jest to też miłe. Każdy z nas kiedyś wyglądał, jak wyglądał, bo dopiero zaczynał. Jak widzę taką sytuację to zawsze chcę zobaczyć pierwsze dni rozgrywki tej osoby :') Ciekawe, czy ona była takim ''asem''
c) Zdrada.
No przecież takowej nie mogłoby zabraknąć na tej liście! Bardzo dużo osób wykorzystuje fakt, że druga połówka nie jest aktywna od pewnego czasu. Wtedy osoby znudzone szukają rozrywki zdradzając męża lub żonę. Obściskują się, całują a nawet dochodzi do (dokończę sobie sami.) Jednak ta bajka kończy się przeważnie szantażem lub tym, że zostaną nakryci. Klasycyzm :') Ja osobiście miałam taki przypadek, że moja ibff weszła mi na Awatarie i trochę poszalała całując i ..... pewnemu chłopakowi, który to nagrał i mnie szantażował. Jednak udało mi się z tego wybrnąć z "twarzą."
d) "Kotek jak nie wejdziesz za 2 dni to z nami koniec!"
Zdarzyło Wam się takie coś? Mi osobiście nie, jednak czekam na wasze komentarze. Wiele osób nie przesiaduje całymi dniami bądź tygodniami na Awatarii, bo np. woli się spotkać ze znajomymi. Wtedy nasz kociak, który został sam jest znudzony. I tak czeka, dzień za dniem aż wejdzie druga połowa. w takiej sytuacji sprawdza się punkt C lub tytuł punktu D. Zaczyna się szantaż. "Jeżeli nie wejdziesz to z nami koniec. I zniszczę Twoją reputację! Będziesz nikim! Nikogo nigdy już nie znajdziesz haha!" "Rozpowiem całej Awatarii Twoje imię i nazwisko, niech się nabijają z nieszczęścia!" "Jeżeli nie wejdziesz na Awatarie to żegnaj się z kontem, które ci będę zgłaszać że znajomymi" A przecież kilka tygodni temu przyrzekli sobie wierność. Widocznie taka osoba nie rozumie, że Awataria to nie cale życie. Ja w kwietniu siedziałam w weekendy od rana do wieczora, nawet wstawałam o 5 rano żeby grać w Awatarie i nagrywać. Nie wychodziłam na dwór i nie spotykałam się ze znajomymi. Teraz jest zupełnie inaczej. Wychodzę na dwór, mam bardzo dobry kontakt z moją klasą, a na Awatarie wejdę raz kiedyś.
e) Oparcie na fikcji.
W internecie nie powinno się mówić wszystkiego, jednak niektóre osoby oczekują tego aby znać drugą połowę na wylot. Wtedy wybranek/wybranka chcąc ukryć informacje o sobie kłamie. Jednak są takie przypadki, że kłamie nawet co do imienia. "Ofiara" tego kłamstwa najczęściej dowiaduje się kiedy chce napisać przez skrzynkę. Wtedy pojawia się informacja czy wysłać zaproszenie do i tu jest jego imię i nazwisko. Ups. Oszukana wytacza wojnę, kłamczuch broni się jak może (najczęściej nakrywa się nogami.) I w taki oto hardkorowy sposób kończy się małżeństwo.
💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔
Oto już koniec drugiego posta z serii DA. Podoba wam się taki styl pisania?
//Olka xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszymy się, że jesteś tutaj z nami!
Pamiętaj, że podczas komentowania naszych postów musisz przestrzegać kilka zasad.
1. Staraj się odzywać z szacunkiem do adminów oraz innych czytelników.
2. Nie pisz komentarzy z podtekstami seksualnymi/ religijnymi.
3. Jeżeli masz jakieś wątpliwości lub uwagi co do treści posta, napisz to.
4. Nie reklamuj się w komentarzu.