Cztery ściany, jeden kolor #2

Hej!
Witam Was w kolejnej odsłonie serii. Wiem, że nie udzielałam się na blogu, ale... Nie mam na to wytłumaczenia. Bo prostu bez zapowiedzi chciałam odpocząć od blogowania. Nie będę się już tłumaczyć. Po prostu obiecuje poprawić aktywność.

Dziś rzuciłam sobie wyzwanie na kolor brązowy. Co mi z tego wyszło? Sami zobaczcie!

Powiem wam, że było to jedno z cięższych wyzwań jakie w życiu wykonywałam. Bo przyznam się, że pokój z pierwszej serii ( ***) nie był aż tak ciężki do wykonania jak ten. Zanim tworzyłam ten pokój to stwierdziłam:
-Może być brązowy, prościzna!
Jednak nie było to takie proste jak myślałam. Rzeczy w tym kolorze może jest dużo, ale moich funduszy mało. Generalnie to i tak jestem zadowolona z efektu. Myślę, że nie będę już więcej gadać o tej pracochłonności tylko przejdę do konkretów. Drzwi zostały wymienione, ponieważ standardowe przy zakupie pokoju są zwykłe białe drzwi. Teraz są to piękne drewniane drwi które cudownie komponują się z ceglaną ścianą. W lewym górnym rogu stoi kwiat który służy za ozdobę. Zaraz później jest pochodnia która bardzo fajnie nadaje światło. Dalej mam toaletkę którą ma lub chciałaby mieć każda dziewczyna lub kobieta. Niestety bez krzesła bo żadne nie pasowało 😂. Następnie mamy kominek przy którym w chłodne dni fajnie było by się ogrzać. Na drugiej zaś ścianie są rzeczy bez których sypialnia nie byłaby sypialnią. Łóżko na którym mogłyby się zmieścić, aż dwie osoby. Szafeczka nocna na której wieczorem można położyć np. telefon oraz Pojemna szafa w której przechowuje się ubrania.
Cennik:
Tapeta ceglana- 14 g
Podłoga "Kajuta kapitana"- Event
Wazon "art déco"- 1495 s
Pochodnia ścienna "Majowie"- 59 g
Rzeźbiona drewniana toaletka- 11 g
Kominek zamek- 189 g
Drzwi- 850 s
Drzwi- 850 s
Przestronna szafa- 3400 s
Rzeźbiona drewniana komoda- 9 g
Wersalka "Japonia"- 63 g

Razem- 345 g i 6595 s

To na tyle

/Julia