czwartek, 14 marca 2019

Modna Awataria, Renesans Awatarii, czyli o tym co się obecnie dzieje z blogami dawnego pokolenia

Hejka. 
Od napisania poprzedniego posta bardzo dużo rozmyślam nad swoją decyzją dotyczącą powrotu do AKI - niby mam chęci i wenę, ale za chwilę może to zniknąć, a co jak znowu przestanę pisać posty? Sama nie wiem. Potrzebuję więcej czasu. Szczerze mówiąc ostatnio bardzo mi się nudzi, a Awataria przynajmniej daje jakieś zajęcie. Dzisiaj zastanawiałam się nawet czy - pomimo, że napisałam iż nie ma na to szans - nie powrócić na YouTube i nie dokończyć serialu Nowe Życie. A co wy na ten temat sądzicie (i znowu się zrymowało!)?
Ale przejdźmy do tematu, ostatnio w ogóle mam dużo pomysłów na posty. Dzisiaj chciałabym powrócić do dawnych czasów i zajrzeć na stare śmieci (oczywiście w przenośni). Kto z was ostatnio zaglądał na bloga Modna Awataria, czy Renesans Awatarii? Chyba mało osób. Dzisiaj to zrobimy razem i zobaczymy co się tam wydarzyło.
Źródło: Grafika Google modnaawataria.blogspot.com
 Zaczniemy może od Modnej Awatarii. Co się obecnie dzieje z tym blogiem? Otóż po napisaniu w wyszukiwarce adresu bloga wyskakuje nam dziwny komunikat.
O co chodzi? Nie - blog nie został usunięty, spokojnie. Chodzi tutaj o to, że właścicelka Ewa postanowiła ustawić bloga jako prywatną stronę i ustawiła to w ten sposób, że bloga mogą odwiedzić tylko zaproszone osoby. Niestety nie mam z nią kontaktu, ponieważ właścicielka stawia na prywatność i nawet jej konto na Naszej Klasie jest prywatne. No cóż, szkoda - wielka szkoda, bo posty na tym blogu były bardzo wielką inspiracją i warto było do nich wracać lub powspominać. Te stare czasy...
Wchodząc na bloga Renesans Awatarii odrobinę się zdziwiłam. Co jest? Mam błąd komputera czy co? O co chodzi? Ale po chwili doszłam do wniosku: przecież miałam kiedyś taką sytuację. Dlaczego ten blog jest cały w wykrzyknikach? Otóż możliwe są dwie opcje. Pierwsza bardziej oczywista jest taka, że jeden z autorów który prowadził bloga po prostu usunął swoje konto na Google jednocześnie usuwając wszystkie dodawane przez niego zdjęcia - stąd te wykrzykniki, brak zdjęć. Druga opcja to jakiś błąd w kodach, czy coś ale raczej bym to odrzuciła.
Nie sprawdzałam całego bloga, ale w innych zakładkach jest ten sam błąd. Jeżeli chcecie możecie sami sprawdzić i nam napisać, czy cały blog nie ma zdjęć. Jednakże pomimo braku zdjęć pozostały posty - a to jest ważna pamiątka, prawda?
W tym poście pozostawiam tylko te dwa blogi, ale mam zamiar napisać więcej postów tego typu. Weźmiemy pod lupę inne blogi które już nie funkcjonują, a funkcjonowały za czasów AKJ!/AOY/teraz AKI.
Podsumowując mogę stwierdzić smutny fakt - blogi zostały porzucone i nie do końca wiemy co się z nimi dzieje, większość autorów odeszła na dobre, jednak niektórzy znowu powracają. Miło się robi na serduszku kiedy powspominamy stare czasy, prawda? Co wy o tym sądzicie? Co teraz dzieje się z tymi autorami?

Pozdrawiam
Emilka 

2 komentarze:

Cieszymy się, że jesteś tutaj z nami!
Pamiętaj, że podczas komentowania naszych postów musisz przestrzegać kilka zasad.

1. Staraj się odzywać z szacunkiem do adminów oraz innych czytelników.
2. Nie pisz komentarzy z podtekstami seksualnymi/ religijnymi.
3. Jeżeli masz jakieś wątpliwości lub uwagi co do treści posta, napisz to.
4. Nie reklamuj się w komentarzu.