🌺 🌷Przywitanie🌷🌺

Dzień dobry człowieki!

Pisze do Was, Wasza (nie)ukochana Lewatywka aka Leviatan. Zdziwieni? Ja sama prawdę mówiąc nie wiem, co skłoniło  mnie do wysłania  tego zgłoszenia. To była bardzo spontaniczna decyzja!

Przeglądałam  sobie  spotted i nagle natknęłam  się  na informacje  dotyczącą naboru na redaktorów.  Z początku  tylko pokiwałam głową  i już miałam przewinąć  dalej... Ale jednak coś mnie zatrzymało  i kazało wysłać  swoje zgłoszenie.

No więc... Jestem.

Jeśli  ktoś  mnie nie zna, to może pokrótce  się  przedstawię:

Mam na imię  Martyna i mam piętnaście  lat.  Na tą chwilę  mieszkam poza granicami Polski, lecz w przyszłości  zamierzam  to zmienić.

 Na razie  jest to  tylko gdybanie,  ale kto wie?

Ogólnie  to jestem osobą  bardzo otwartą  i tolerancyjną, choć  nienawidzę ludzi o zamkniętych  umysłach,  którzy nie dopuszczają do siebie rzeczy odmiennych i jakby... dziwnych?

Raczej nigdy się  nie denerwuje, w nawet najbardziej stresujących sytuacjach potrafię zachować spokój.   Co do wojowania z innymi... Umysłem, nie siłą jeśli  już trzeba.

Do moich zainteresowań należy przede wszystkim okultyzm.  Od wielu lat zgłębiam te tematy. To stąd  wywodzi  się  mój  dość   ,,niecodzienny" nick. Leviatan  to wcale nie jest sklep. Leviatan  to jedna z czterech  uświęconych książąt piekieł  - stoi zaraz obok Lucyfera, Szatana oraz Beliala. Poza tym jest to potwór  morski, który  w dzień ostatecznego sądu  połknie dusze wszystkich  grzeszników.

Całkiem dobrze opanowałam nawet wróżenie  z kart tarota, także  zapraszam chętnych  na sesje.😅

Jeśli  kogoś  to obchodzi,  prywatnie  wyznaję wicca, czyli  tak zwaną ,,religie  czarownic" opierającą się  na wierze  w potrójną  boginię (księżyc), rogatego boga (słońce) oraz ogólnie naturę.

Do tego uwielbiam przeznaczać swój czas na oglądanie anime i czytanie mang.

Jestem stuprocentową otaku.

Kojarzyć  możecie  mnie  z bloga  ,,Guru obyczajów Awataria", gdzie piszę razem  z moją  bas haseki nikah - Agatką.

Nie będę Wam tu teraz obiecywała niewiadomo jakich rzeczy,  ale jedno jest pewne - postaram  się.

//Leviatan