Ohayōgozaimasu!
Nadszedł nowy rok, a co za tym idzie – noworoczne postanowienia. Osobiście za cel wyznaczyłam sobie zaprzestanie bezczynnego siedzenia w oczekiwaniu na jakiś cud z nieba. Miesiąc wstrzymywałam się z napisaniem posta, a moją jedyną wymówką było to, że możliwe jest zniknięcie Awatarii w sylwestrową noc. Póki co gra stoi, a ja nie zamierzam myśleć więcej o tym, co może się stać, a skupię na tym, co faktycznie dzieje się tu i teraz. Obecnie myślę, że byłam po prostu leniwa i nie powinnam usprawiedliwiać się flashem. Pewnie posty nie będą pojawiały się bardzo często, bo nauczyciele w szkole cisną mnie dość mocno, a dodatkowo senpajka Midorme tak się ostatnio upiła, że wprowadziła swoje niedorzeczne pomysły odejścia w życie. Niemniej jednak powinnam uszanować jej decyzje i spiąć bardziej dupe. Szkoda byłoby, gdyby AKI faktycznie umarło, dlatego trzymajcie kciuki, abym wytrwała w swoim noworocznym postanowieniu i wstawiała posty w miarę regularnie.
Myślę, że każdy z Was zna to uczucie, kiedy po dniu pełnym
wrażeń, w końcu kładziemy się na miękkiej poduszce i z ulgą oddajemy w
objęcia Morfeusza. Właśnie wtedy zaczynają nas nachodzić przeróżne wizje - niektóre
dotyczą życia codziennego, a inne są całkowicie zwariowane i fantastyczne.
Kilka miesięcy temu zobaczyłam na spotted post z pytaniem typu ,,Czy mieliście
kiedyś sny dotyczące Awatarii?’’ – to właśnie on zainspirował mnie do
stworzenia dzisiejszej notki.
Ja sama nie pamiętam, żebym miała jakieś większe sny związane z tą grą. Jedyne co pamiętam, to przebłyski jakiejś sennej wizji związanej z haremem, w którym główną role odgrywała ówczesna sułtanka Fatma – niestety, ale nie pamiętam dokładnie o co wtedy w nim chodziło. Uznałam, że ciekawie będzie podpytać trochę ludzi z naszej społeczności o ich senne przeżycia.
Sen od Ćwir Ćwir
,,No więc sam w sobie sen nie był o Awie, ale były w nim także
osoby z awy - bardziej te, z którymi mam
lepszy kontakt, aniżeli jakieś dramy itp. Osoby te były zmieszane z ludźmi,
których znam w prywatnym życiu i pojawiały się randomowo z grupkami moich
znajomych. Sen bardziej opisywał dzień z mojego życia w trakcie wakacji z moją
grupką. Rano tam plaża, jakieś szwendanie się po lesie i po wydmach. Potem
czilerka i jakaś luźna impreza w jednym z naszych miejsc. Moje sny są dość
dziwne, jeżeli chodzi o miejsca, więc nagle znienacka impreza przeniosła się na Mazury - na obóz
żeglarski, na który w sumie jeżdżę co roku od 6/7lat. Tam też spotkałam pare
osób z Awy. Sen opowiedziany tak ogólnie, bo miał on miejsce już trochę czasu temu.''
,,Kiedyś
śniło mi się, że na Awatarii pojawiła się pewna osoba, która zniszczyła
wszystkie blogi oraz imperium Hurrem. Nie pamiętam dokładnie jej imienia,
jednak ta osoba była na pewno inna niż typowi gracze Awatarii. Jej wygląd był w
kolorach tęczy, również ubrania. Nie wiadomo jak, ale większość blogów została
zamknięta przez tajemnice blogerów, które zostały odkryte właśnie przez tą
tęczową osobę. Każdy się bał.. Jako jedyny przetrwał blog Madzi, gdyż ona nie
miała żadnych tajemnic, które miałyby zniszczyć reputacje jej oraz samego
bloga. Jeśli chodzi o imperium Hurrem, dołączyła ona tam jako jedna z sułtanek.
Wszystkie sułtanki bardzo jej ufały, jednak sama Hurrem nie była do niej
przekonana. Już po upływie jakiegoś czasu zaczęła poznawać w sułtance
manipulantkę oraz kłamczuchę. Dla imperium było już jednak za późno, gdyż
tęczowa osoba już dawno odkryła ciemne i straszne tajemnice, które po jakimś
czasie zostały opublikowane. Pewnego dnia tęczowa osoba zniknęła, jakby ktoś ją
wyeliminował. Okazało się jednak, że przez dużą ilość zgłoszeń jej konta
zostały usunięte. Większość graczy miała swoje przypuszczenia co do tęczowej
osoby. Po jakimś czasie stare blogi wróciły na swoje miejsce, a samo imperium
stało się jeszcze silniejsze.''
,,Pewnej
nocy miałam straszny koszmar... Śniło mi się, że straciłam konto na naszej
klasie. Nie pamiętam za dużo, ale opowiem Wam co tam było - to był straszny
koszmar. Rano jak zwykle pierwsze co zrobiłam, to weszłam na Awe, aby odebrać
nagrodę za codzienne wchodzenie, (miało być to 15g albo 10g - nie pamiętam) ale
jak próbowałam się zalogować cały czas pisało, że konto nie istnieje, czy coś
takiego. Zadzwoniłam do swojej BFF, której się ze wszystkiego spowiadam, a ona
jest zmuszana do słuchania - zaczęłam wyzywać wszystkich, a ona się rozłączyła.
Wiedziałam, że coś się dzieje, bo nigdy tak nie robi, lecz to olałam i poszłam
jeść śniadanie. Nie pamiętam już tamtego snu, potem coś tam na policji było i
okazało się, że ostatnie logowanie na moje konto było właśnie z komputera mojej
BFF, od razu do niej zadzwoniłam, krzyczałam i płakałam, ale nie pamiętam już
dokładnie co. Dalszej części snu nie było, bo zadzwonił budzik i się
rozbudziłam.''
,,Pewnego dnia
pijany Kiero postanowił zagadać do Julci
i z nią szczerze porozmawiać. Tak sie złożyło, że po ciężkich godzinach rozmowy
doszli do porozumienia. Jak to zwykle bywa z pijanymi ludźmi - przychodzą im do głowy dziwne pomysły. Tak
samo było i również w tym przypadku. Kiero
powiedział, że fajnie będzie założyć swój własny klub o nazwie [69]Homofobs.
Kiero zaproponował Julci współprace. Ona zaś bez wahań się na to zgodziła.
Postanowiła, że też spyta się swojej przyjaciółki Primevere, czy chciałaby
spróbować swoich sił w prowadzeniu klubu. Dziewczyna po chwili namysłu uznała, że
pomoże swojej towarzyszce życia i Kiero w rozwinięciu klubu. Z racji, iż Kiero
miał romans z Nicolasem - postanowił także
jego poprosić o pomoc. Nicolas chętny pomocy każdemu – zgodził się. Julcia
swoimi tajemniczymi mocami przekonywania w moment zebrała cały klub. Po
godzinie nie było miejsca dla nikogo. Już nawet ciągnęły sie kolejki i
nielegalne akcje przemytu nowych ludzi do owego klubu. [69]Homofobs cieszył sie
szybkim rozwojem do tego stopnia, że po 12h od założenia klubu, wbił się on na
1 miejsce w topce, a do rozdania goldów było już mało czasu...''
,,Mój sen o Awatarii nie był czymś szczególnym dla ludzi z
zewnątrz. Ludzie z mojego otoczenia nigdy nie rozumieli idei internetowych
przyjaźni, ponieważ uważali, że te realne maja większą wartość. W moim śnie
pojawiły się osoby, które poznałam na Awatarii. Nasze drogi rozeszły się po
paru latach wspólnej gry, jednak do dzisiaj jestem w stanie nazwać ich
przyjaciółmi. Sen przywołał wspomnienia o wszystkich sytuacjach jakie razem
przeżyliśmy, gdy spędzaliśmy znaczną część dnia na Awatarii. W śnie po prostu
robiliśmy to, co zazwyczaj, gdy byliśmy razem aktywni - na przykład braliśmy
udział w różnych wydarzeniach, lub nawet sami je organizowaliśmy''
Na
zakończenie dodam, że sny od zawsze były dla mnie istotną częścią ciemnej pory doby. Sam fakt ich istnienia wydawał mi się taki mistyczny i pełny magii.
Kilka lat temu nawet podjęłam się nauki świadomego śnienia i przez jakiś czas nie byłam w tym taka zła, jednakże ostatecznie zabrakło mi czasu na zajmowanie
się tym na poważnie. Każdą noc traktuję jako taką niespodziankę i z ciekawością
wyczekuję tego, co dziś zgotuje mi mój umysł. Jeśli jakiś sen opowiedziany
przez dziewczyny Wam się spodobał – dajcie znać w komentarzu, a one na pewno poczują
się wyróżnione. Na tą chwilę ja mówię Wam do widzenia i…
Kolorowych snów!
Najciekawszy był sen od LetItBreathe, a najśmieszniejszy ten od Oliwii. Ogólnie super, bardzo ciekawe. Mi też pewnie nie raz się śniła gra, ale zapomniałam o tym śnie...
OdpowiedzUsuńCudowne te sny! :D
OdpowiedzUsuńKtoś wie czemu Awataria jeszcze działa skoro Flash Player zostal wyłączony??
OdpowiedzUsuńNie
UsuńHej, działa komuś awataria jeszcze??
OdpowiedzUsuńOczywiście, że działa gra przeszła na stacje gameroom, którą trzeba pobrać na komputer bądź laptopa. Działa także na aplikacji puffin która natomiast jest na telefonie :)
UsuńHejka mam pytanie do was. Dlaczego nie opisujecie żadnych nowych pogłosek z awatarii ? Na przykład event zimowy 2020/2021, to że gra przeszła na stacje gameroom i tylko tam oraz na stacji puffin aplikacji na telefon można grać ? Ciągniecie tutaj serie które niewiele mają wspólnego z awatarią. Czyż nie lepsze i bardziej przydatne byłyby informacje które podałam ?
OdpowiedzUsuń