🌟 Dasz prezent za VIPa? 🌟

Witam wszystkich!

Czy zdarzyło Wam się kiedyś napotkać na swojej drodze podejrzane osoby, które sugerowały, że za jakąś względnie mało wartościową  rzecz - podarują graczom coś znacznie cenniejszego? Zgaduje, że tak.

Niestety, zazwyczaj takowe akcje często  okazują się być zwykłym oszustwem. W dzisiejszym poście postanowiłam, iż odrobinę się pobawię i korzystając z mojego wspaniałego lewusa – Larwy Levi,  poszłam  w miasto, aby ,,oszukiwać’’ graczy.

1.

Pierwsza osoba zareagowała dość agresywnie. Po usłyszeniu mojej zacnej propozycji - ruszyła z wyzwiskami. No ale… Nie dziwię się jej, bo w końcu logicznie rzecz biorąc: Skąd konto z drugim poziomem miałoby wziąć vipa? Jednak tak, czy siak było mi trochę przykro.

2.

Moja druga ofiara zachowała się podobnie, co ta pierwsza: przekleństwa, niechęć i przede wszystkim  odmowa. Czy naprawdę nikt w tych czasach nie chce vipa, nie dając od siebie praktycznie nic? Przecież to niczym jakiś interes życia.

3.

Dopiero przy mojej trzeciej ankietowanej zaczęło się coś dziać! Początkowo niby vipa nie potrzebowała… Taka skromna dziewoja, aczkolwiek ostatecznie przyjęła moją propozycje, nie do odrzucenia i podarowała mi fontannę, za którą oczywiście otrzymała obiecanego vipa.

4.

Jupiter była chyba najmilszą, z napotkanych mi tego dnia osób. Nawet nie chciała ode mnie vipa w zamian za prezent, o który ją poprosiłam.
Jestem bardzo usatysfakcjonowana tym, że tacy mili i chętni do pomocy ludzie wciąż grają w awatarię. Myślę, że Pani numer jeden i dwa – mogłyby brać przykład z tejże awatarki.

5.

Tutaj panienka z początku nie była zbyt pewna, czy przystać na moją ofertę, dlatego kazała mi pierwszej dać domniemanego vipa. W odpowiedzi użyłam klasycznego (?) zagrania oszustów, a mianowicie udawanie strachu przed zostaniem oszukaną. Jakoś niezbyt chciało mi się ciągnąć tą rozmowę i kłócić się o taką pierdołę, dlatego też złamałam się i pierwsza tego vipa jej dałam. Nastka także okazała się być szczerą dziewczyną i w zapłacie dała mi pudełko czekoladek? Opłacało się? Myślę, że tak!

6.

Jedyny chłopak na mojej liście okazał się być osobą… Niezbyt wychowaną.
Nie szczędził mi przekleństw, choć ostatecznie nasza transakcja doszła do końca. Osobą, która musiała ulec oraz się  poświęcić - byłam oczywiście ja.

Można powiedzieć, że nie chciało mi się czytać jego bluźnierstw i po prostu zatkałam ziomkowi usta vipem.

                                             

A jak to wygląda u Was? Mieliście kiedyś taką sytuację, że ktoś oszukał Was w podobny sposób, czy może okazał się być w porządku i transakcja została spełniona? Podzielcie się swoimi przeżyciami w komentarzach, gdyż jestem ich bardzo ciekawa.

Soł… Bawcie się dobrze!

Cześć.

//Leviatan