Witajcie!
Witam się z Wami, a zaraz się będę żegnać, ale zanim to nastąpi,to oczywiście musze się rozgadać o podziękowaniach, co wyniosłam z tego bloga oraz wiele innych rzeczy.! Nie mam pojęcia od czego zacząć, mam naprawdę dużo do powiedzenia, ale jak to się mówi najlepiej zacząć od początku.Widzieliście mój poprzedni post dotyczący mojego postanowienia, że mam zamiar odejść. Jak mogliście przeczytać, to wachałam się nad tą decyzją dosyć długo, pytałam się parę osób co mam zrobić, ale jednak podjęłam sama decyzję, może troszkę kierując się opiniami bliskich mi wokół osób.
ODCHODZĘ jedno słowo, a tak dużo znaczy, kryje się pod tym tak wiele, że aż ciężko sobie wyobrazić.Nie będę tego pisała w podpunktach, wolałabym, aby była to spójna jedna całość, a nie powyrywane z kontekstu zdania. Tak, więc zacznijmy może od tego co mnie skłoniło do odejścia.Oczywiście wiele aspektów i nie chodzi o to, że mam brak pomysłów, jakiejkolwiek inspiracji, lub nie mam czasu.To jest zupełnie coś innego, część wytłumaczenia mogliście przeczytać w moim poprzednim poście. Tak więc zacznę od tego, że nie za bardzo widzę sensu grania w tą grę. Oczywiście to jest moje zdanie, nie musicie się tym sugerować. Mnie ona po prostu nudzi, nie ma za wiele funkcji, jedynym chyba plusem są znajomi, dla których chyba większość osób wchodzi w tą grę. Oprócz tego eventy, jak ktoś się dowie, że coś dodali,itd to od razu na awatarię wbijają. U mnie tak było, ha pamiętam jak dodawali nowe rzeczy, jakieś ciekawe, aa i te smartfony, wtedy to była radocha. Teraz wszystko się zmieniło, może dlatego, że tak jakby wydoroślałam? Nie mówię tu o tym, że stałam się dorosła, czy coś, ale po prostu najprościej w świecie wyrosłam z tego. Nie czuję już radości z tej gry, pamiętam jak kiedyś grałam 24h na dobę, cieszyłam się z każdego eventu, po prostu żyłam tym i tyle. Ja wiem, że niektóre osoby dorosłe, nawet takie po trzydziestce, bo znam parę osób takich jeszcze grają.Pamiętam, że Awataria to była moja pierwsza gra multipleyer'owa, grałam na gry pl i... tam w ogóle było inaczej niż na tej dzisiejszej, było o wiele mniej rzeczy, nie było żadnych sposobów na G..,, powiem tylko tyle, to były czasy. No i chyba na tym skończę moją notkę o awatarii idziemy dalej.Tak więc kolejnym aspektem jest to, że straciłam ochotę pisać posty, może dlatego, że nie za bardzo się przyjmują, mogłabym zrobić jakieś losowanie czy coś, a nie zanudzać, prawda? Chyba jak byłam na Aki, to ani razu nie zrobiłam żadnego losowania, bynajmniej mi się nie przypomina, konkursu też nie, a wyobrazić sobie, że niektórzy tylko na takich postach żyją.Miałam w planie ciekawy pomysł, ale chyba już go narazie nie zrealizuję... może to i dobrze, nie wiem? Muszę się przyznać, że ostatni czasy trochę zaniedbałam naukę, ale oczywiście to nie przez bloga, nie mogłabym na niego zwalić to, że mam gorsze oceny, o nie nie, a dlaczego? Odpowiedź jest prosta, ponieważ sam blog mnie wiele, wiele nauczył mianowicie tego, jak pisać poprawnie, jak dobrze budować zdania, jak stawiać przecinki i dużo innych rzeczy, dzięki tej umiejętności mogłam zwyżyć sobie ocenę na jakimś sprawdzianie pisemnym co jest wielkim plusem. Myślę, że moja ortografia, itd stawała się coraz lepsza, no i to nie dlatego, że ślęczyłam dzień i noc w książkach, nie, ale to blog mi wiele pomógł, za co bardzo dziękuję. Samo przyjęcie mnie na tego bloga było moim chyba jednym z największych marzeń dotyczących wirtualności. Baaardzo ucieszyłam się z tej wiadomości, że mnie przyjęto. Chyba każdy byłby szczęśliwy z tego, że jego największe marzenie się spełniło.Wiadomość o przyjęciu mnie pojawiła się 10 sierpnia, czyli od tego momentu minęło mniej więcej 8 miesięcy? Tak, to jest nawet sporo czasu, przez ten okres czasu wiele się nauczyłam i wyniosłam. To by było tyle jeśli chodzi o moje tłumaczenia. Teraz chciałabym wszystkim serdecznie podziękować, nie będę wymieniała wszystkich moich przyjaciół..., tylko te osoby z bloga.
Emilka- Tobie naprawdę duuużo zadzięczam, przede wszystkim za przyjęcie mnie na tego bloga, bo inaczej by tu mnie nie było, za wskazówki, rady, dzięki którym mogłam się dalej rozwijać i pogłębiać swoją pasję. Nie znałyśmy się za dobrze wcześniej, tylko tam czasami może zamieniłyśmy słówko, teraz było zdecydowanie lepiej, mam nadzieję, że się to nie zmieni ♥ Naprawdę z całego serca ci bardzo dziękuję za wszystko.
Ola- Z Olą to się znamy najdłużej. Jesteś i byłaś moją przyjaciółką, zawsze mogę na ciebie liczyć. Ty również mi doradzałaś, dawałaś wskazówki. Wspierasz mnie w trudnych chwilach, po prostu seeerdecznie ci dziękuję za wszystko co dla mnie zrobiłaś. Co mogę więcej powiedzieć do zobaczenia na facebook'u ♥
(takie tam selfie)
Julia- Z Julką co prawda poznałyśmy się niedawno, ale bardzo ją polubiłam. Jesteś naprawdę miłą osobą i również na ciebie zawsze można liczyć w trudnych chwilach. Co mogę więcej powiedzieć po prostu dziękuję ci za te chwile spędzone w twoim towarzystwie, które się oczywiście nie skończyły, to co widzimy się w Kobylnicy? ♥
Z resztą osób, które są nowe nie miałam okazji się poznać, jedynie to z Anią, która okazała się naprawdę miłą osobą. Co mogę powiedzieć dziękuję również czytelnikom, że czytali moje wypociny, tak wiem, nie zawsze były dopracowane i zachęcające, ale mam nadzieję, że chociaż niektóre Wam się spodobały. Reszcie przyjaciołom i znajomym również ooogromnie dziękuję,ojej, powtórzenie, ajj ile ja w tym poście tego użyłam?! No nic, wiecie o co chodzi. To tyle z tej kwestii, teraz co z moimi seriami? Tak, więc nie wiem jak potoczy się dalsze życie, ale wiem, że serie raczej wolałabym zachować dla siebie, chyba, że ktoś będzie chciał jakąś z nich prowadzić dalej to wystarczy się mnie zapytać. Nie będę Wam przedstawiała moich serii, będziecie mogli sobie je znaleźć. Najczęściej (codziennie) można mnie znaleźć na facebook'u pod nazwą Oliwia Kot (najlepiej napiszcie awataria, wtedy łatwiej znajdziecie) i to nie jest żadna reklama mojego profilu, po prostu, podaje Wam go po to, abyście mogli mnie o coś zapytać lub wziąć jakąś serię. Hmm, czyż to już koniec mojego przemówienia? Na koniec powiem, że pisanie na tym blogu było pięknym doświadczeniem.Będę na pewno go dobrze wspominała, bo jakby inaczej? Pamiętajcie moi mili, że warto w życiu robić coś w kierunku spełnienia swoich marzeń, ponieważ to jest najpiękniejsza chwila w życiu jaka może spotkać człowieka ♥Tak, więc do widzenia, po raz ostatni!
/Oliwia