Moja twarz? Moja nieobecność...

Hej.
W ostatnim czasie posty piszę z telefonu. Na komputerze nie siedziałam od kilku dni... Nie mam po prostu na to czasu, wiąże się także z tym gra w Awatarie.
A czym to spowodowane? Szkołą. Oczywiście. Ostatnio była wywiadówka, z czym są powiązane; szlabany, zakazy itp. ( co prawda uważam, że oceny są w porządku, ale DLA NIEKTÓRYCH nie są zadowalające. ;____;) ...
Muszę o tym napisać, żebyście wiedzieli dlaczego. Dlaczego mogę być nieobecna...
Jeszcze do tego są święta, goście, rodzina, praca i inne. Tu nie ma czasu na chociaż poświęcenia 1 godziny grze jaką jest Awataria.

Wczoraj, ten dzień zapamiętam na długo. Wczoraj osiągnęłam mój cel ( 1 000 subskrypcji), dzięki wam. Dziękuje, że przez te 2 lata na YouTube odnalazłam tak wspaniałych widzów i przyjaciół. To w tej chwili mnie tylko pociesza. :)
OBIECYWAŁAM że to zrobię. Pokażę twarz na YouTube, bo mój głos już znacie. Jednak to nie jest dla mnie takie proste... Na początku zastanawiałam się, czy w ogóle pokazać twarz. To dla mnie trudne i mam różne zdania na ten temat - głównie hejty. Bo pomyślcie głową hejtera:
"- O EmiRuda pokaże swój ryj, to ja zrobię jakaś pornograficzną przeróbkę i wrzuce gdzieś, żeby się z niej śmiali."
Ale z drugiej strony, mogłabym zgłosić to na policję, bo pomyśleć - mam do tego prawo i jestem do tego zdolna...
Z innej strony, będę nagrywać pierwszy raz i zejdzie mi z tym długo, ponieważ trudno jest mówić samemu do obiektywu. :D
Ale myślę, że dam radę i nagram ostatecznie film z twarzą, bo obietnic DOTRZYMUJE. :)
Minusem jest czas - filmik może pojawić się nawet dopiero w ferie zimowe ( świętokrzyskie 30 stycznia)...

Myślę, że dam z siebie wszystko i film wam się spodoba.
Wesołych świąt!
Emilia